W pewnym momencie koło głowy Yumi przelatuje szybko strzała, i po chwili obok jej nóg ląduje kolejna.
Używam ponownie kamienia, bo zapewne to sie liczy jako atak i moc przestała działać.
Offline
Gurlox nie wie, iż to klon go śledzi a nie prawdziwy ja.
Offline
Rozglądam się i szybko łapie za strzałe trzymając łuk.
-Co to za głupie żarty
Offline
Spojrzałem na Elfkę, udając, iż nic nie wiem.
Mogłabyś być ciszej?
Offline
Krasnolud
Przychodze nad rzeke Ehh... kłade sie pod drzewem i zapalam fajke
Offline
Wracam na miejsce i dezaktywuję kamień.
Offline
Te Elfy tylko drzeć się potrafią.
Offline
- Żegnajcie, nie miło się z wami rozmawiało. - powiedziałem miłym głosem po czym wyszedłem.
Offline
Powiedziałeś to, ale mój klon dalej za Tobą idzie (też chcę się zabawić).
Offline
Krasnolud
Cicho mi tam! zaciagam sie i zamykam oczy
Offline
Lubię tak odpocząć...
Offline
-Nie krzycze eh głupi demon
Marudze pod nosem odchodzę w miejsce gdzie mnie nikt nie widzi i ściagam płaszcz
Offline
Ciekawe gdzie ona poszła, pójść czy nie?? Hmm...
Pomyślałem i położyłem sie na trawie.
Offline
Tak, czy siak... Bądź ciszej! Mówię zanim odeszłaś.
Offline
Krasnolud
Gdy zauważyłem, że Elfka odchodzi natychmiast wstałem i cicho podreptałem za nią...
Offline